Esencjonalna Relacja w Obserwowaniu

Dokonane zostało tu założenie, że wydarzenie obserwowania, w najprostszy sposób musi z konieczności być kompleksowe. Bez porównania (konfrontacji) nie można powiedzieć, że w ogóle miała miejsce obserwacja. Gdyż (a) bez symultanicznej (jak gdyby przestrzennej) konfrontacji różnicy w obserwowanym („to” nie „tamto”) nie można powiedzieć, że wydarzyła się jakakolwiek obserwacja, gdyż nie ma sposobu na rozróżnienie zakładanej obserwacji od nie-obserwacji, i (b) bez różnicy pomiędzy obserwowanym i obserwatorem (obserwowaną przez sukcesyjne, jak gdyby „temporalne” porównanie jako „różnica w nowym obserwowanym”) również żadna obserwacja nie może się wydarzyć, gdyż zakładany obserwator nie mógłby być odróżniony od obserwowanego. Obserwowane, które jest nierozróżnialne od nie-obserwowanego, będzie uważane za niekonstytuujące obserwacji i tak samo „obserwator bez obserwowanego” i „obserwowane bez obserwatorów” i „obserwator i obserwowane nierozróżnialne inter se”.

A Podział

1 Bez podziału pomiędzy obserwatorem a obserwowanym, nie może być wykazana żadna różnica i tym samym nie może mieć miejsca żadna obserwacja.

2 Bez podziału w obserwowanym (od tego co jest nie-obserwowane) przez obserwatora, żadne porównanie nie może być uczynione (i bez porównania w obserwowanym, żadna różnica w obserwowanym nie może być odkryta pomiędzy obserwowanym i nie-obserwowanym.

3 Najprostszy, minimalny elementarny podział w obserwowanym, może być nazwany „afirmacja / zaprzeczenie”, „to / nie-tamto”, „tak / nie”. Skoro każdy kontr-odpowiednik wyklucza oponenta (tak rozpoznawanego) mogą one być symbolizowane przez znaki + i -. Dwa elementy w obserwowanym, tak podzielone, będę nazywał przyłączonymi (jeden do drugiego) i obserwował je jako takie.

4 Podział w taki sposób jawi się jako konieczny czynnik (sine qua non) obserwacji, podział: a) pomiędzy obserwatora i obserwowane i b) w obserwowanym. Tak oddzielonego obserwatora będę nazywał przyłączonym, (do obserwowanego) ale nie-obserwowanym. Skoro obserwator i obserwowane są wzajemnie się wyłączający (ale nie w ten sam sposób jak dwa podzielone w obserwowanym) mogą być odpowiednio symbolizowane przez „0” i „1”. Każdy faktycznie jest „0” w terminach drugiego - podzielony i nie-podzielony i moje zrównanie obserwatora z „0” są arbitralną wygodną decyzją wyboru od czego nie ma ucieczki jeżeli twierdzenie ma być uczynione (mogłoby one być uczynione odwrotnie).

5 Obserwowane zatem, aby w ogóle być obserwowalne, musi jawić się potencjalnemu obserwatorowi, przynajmniej jako dualność (NB:”potencjalny obserwator bez żadnego obserwowanego” i „jeszcze nie obserwowane obserwowalne” są wygodnymi fikcjami na tym etapie, ale znikną). Dwa podziały w obserwowanym będę nazywał elementami obserwowalnego i te razem z potencjalnym obserwatorem będę nazywał elementami obserwacji.

6 Podział w obserwowalnym zezwala na rozróżnianie na „to / nie-tamto” = +/-. Podział pomiędzy obserwatorem a obserwowalnym jest wyrażalny albo jako różnica w naturze, mianowicie niepodzielność / podzielność lub obserwowalność obserwowalnego i nieobserwowalność obserwatora. Obserwator może obserwować obserwowalne ale nie może obserwować siebie. (Obiekcja może zostać uczyniona, że całe to „obserwator+obserwowalne” jest obserwowane przez jakiegoś innego obserwatora, tj przez piszącego ten paragraf. Jest ona uprawniona, ale musi poczekać na potraktowanie aż do (§20).
Tu tylko mentalna nota powinna być uczyniona, że symbolizując obserwatora przez „0” zamierzałem zaznaczyć również niekompletność która nieniknienie zostaje wniesiona wraz z wprowadzeniem obserwatora. Opis sytuacji jest więc strukturalnie (szkieletowo) „dopełniony” przez dodanie ”niczego” (obserwator = 0) ale mimo to jest ciągle niepełny, gdyż ciągle „brakuje niczego” (obserwator obserwatora= 0x0x .....) ledwie rozgałęzieni przez podział / konfrontację w obserwowanym „dopełniają nic” w tym sensie. 

B Utworzenie Obserwowanego jako pola czy Jedności.

7 Obserwowalne (+1; -1), by takim być musi być podzielone (§2) jest tylko utworzone jako jedność gdy konfrontacja podziałów jest utworzona przez obecność obserwatora („0”) w Wydarzeniu Obserwacji (w którym to wydarzeniu również potencjalny obserwator jest utworzony qua obserwator). Tą podzieloną jedność tak utworzoną będę nazywał obserwowanym polem (+1x-1).
8 Ale by to utworzenie było efektywne, jest konieczne (sine qua non) by obserwator był nieomylnie różny z natury od obserwowanego (i nie-obserwowanego) i by dwa podziały w obserwowanym były nieomylnie różne z natury od siebie i w inny sposób od obserwatora (+1x-1, 0). Może to być przedstawione dla wygody przestrzennie następująco, utworzona dualność + <-> - nie może być tak utworzona jako linia (dwóch punktów) oprócz jak ze stanowiska nie na tej samej linii (wyrażalnego jako „0” w terminach tej linii). Tą linearność obserwowanego pola utworzoną z zewnątrz będą nazywał Prostopadłością (prostopadłością prostej linii).

9 Ale aby to co jest esencjonalnie różne w Wydarzeniu Obserwacji nie mogło się absolutnie rozlecieć jest również konieczne (sine qua non), żeby wszystkie trzy konstytuanty Wydarzenia Obserwacji miały coś wspólnego ze sobą co by je wiązało. Tym czymś jest faktycznie „nic”. Nic które podziały w obserwowalnym mają ze sobą wspólnego jest ich nie byciem obserwatorem („0”), który gdy obserwując, że nie mają one nic wspólnego ze sobą, nie ma nic wspólnego z nimi. Ten stan bycia związanym razem (.......?) w podzielonym obserwowanym polu jako jedność będę nazywał Przyłączeniem Jednoczącym.

10 Tworząca moc obserwatora z (prostopadłego) stanowiska poza obserwowanym (dzięki czemu jest on „niczym” w jego terminach) będę nazywał Przyłączeniem Rozłączającym.

11 Wydarzenie Obserwacji z jego trzema elementami, utworzonymi tak minimalnie (przez podziały i wiązania) będę nazywał Relacją. (Nie ma relacji jak tylko gdy dwa obserwowane elementy są utworzone jako jedność przez trzeci element, który jest „niczym” dla nich). Zatem Relacja ma minimum trzy elementy sine qua non.

12 To, że te trzy elementy w Relacji mają za wspólne „nic” czyni niepoprawnym twierdzenie, że jedna z części jest absolutną opozycją w obrębie Relacji.

13 W tym miejscu zauważę, że są cztery możliwe konfrontacje (ani mniej ani więcej) do uczynienia przez obserwatora w obserwowanym polu. Mogą one być symbolizowane następująco:
+x+, +x-, -x+, -x-.
Mogą one być uważane za cztery niezorientowane pary, cztery „stany obserwowanego pola” (przestrzennie symultaniczne). Ich przedstawiony porządek – porządek symultanicznego wzoru, nie w sukcesji – jest arbitralny, (będąc tylko jedną z możliwych permutacji). Ale bez tej arbitralności, żaden porządek nie może być przedstawiony. Nie jest możliwe odwrócenie żadnego z nich gdyż brakuje im orientacji pomiędzy sobą, która uczyniłaby jakiekolwiek odwrócenie obserwowalnym przez porównanie (+x+ ) odwrócone jest nierozróżnialne od (+x+), nieodwróconego. „Zmiana” i alternatywa jeszcze się nie wyłoniły tylko „i” i „różnica” się wyłoniły (przestrzeń jest zakładana, ale nie czas).

C Zmiana w Utworzonym Obserwowanym Polu

14 Ale dochodzi do niepowodzenia. Jeżeli to Wydarzenie, tak troskliwie utworzone jest wyrażane symbolicznie, w terminach które zadbałem by wybrać, musi się to pojawiać następująco (+1x-1)x0 (Ale jak każdy wie, rezultatem tego jest „0”. Jaki absurd! Moje sumy muszą być błędne albo inaczej nie ma Wydarzenia).

15 Sumy nie są błędne i jest wydarzenie. Ale akt utworzenia Wydarzenia jest również aktem jego anihilacji. Podczas jak się wydaje nie ma utworzenia wydarzenia w inny sposób, utworzenie automatycznie redukuje (wydarzenie) znów do niczego. I teraz „nic” to „0” i „0” to obserwator. Ale obserwator nie może być obserwatorem bez obserwowanego pola. Konsekwentnie akt anihilacji musi być, nie da rady nie być, aktem rekonstrukcji. I tak dalej... (Retrospektywnie i jak się wydaje również prospektywnie).(Ta rekonstrukcja z „0” nie może być przedstawiona matematycznymi terminami, gdyż matematycznie, specyficzna pozycja raz zredukowana do 0 przez pomnożenie przez „0” nie może być wskrzeszona). To utworzenie / anihilację rekonstrukcję (czy możne ona być wyobrażona jako płynny ruch?) będę nazywał Sukcesyjnym Przyłączeniem. (Czas jak również przestrzeń są teraz zakładane, a co nie może się zdarzyć w czasie x przestrzeni?)

16 To inny sposób powiedzenia, że „przestrzeń bez czasu jest niemożliwa” gdyż przez jej bycie obserwowaną jest symultanicznie potwierdzana i zaprzeczana. Inna decyzja jest konieczna. I konsekwentnie wynika z tego, że czas nie ma swej własnej natury poza tą z podziałem pomiędzy i sukcesją przyłączonej przestrzeni.

17 Z prostym utworzeniem (aż do końca §13) obserwacyjna relacja którą opisałem była tylko generalną jako wydarzenie i alternatywne porównanie nie było możliwe. To mogło by tylko zajść przez inny podział, mianowicie przez wprowadzenie następstwa (§14) wyrażalnego jako zmiana czy różnica w czasie. Dzięki temu cztery pary (patrz § 13) stały się zorientowane w odniesieniu do siebie. Jest to prostopadłe do „jednoczącego przyłączenia” gdyż jest wyrażane jako 0 w ich terminach.

18 Wprowadzenie następstwa, transformuje generalność Wydarzenia w pluralność wydarzeń i dodaje do symultaniczności również alternatywność dodając „lub” do „i”. Konsekwentnie podczas gdy w (§§7-12) tylko symultaniczność była możliwa, jak na przykład „tak / nie” (tak i nie) teraz alternatywa „tak”, „nie” (tak lub nie) jest możliwa.

19 W tym punkcie cztery konfrontacje wcześniej przedstawione jako niezorientowane pary (§12) mogą być przedstawione jako sukcesyjne zorientowane pary, następująco:
+->+; +->-; -- ->+; -- -> --

Pary są teraz zorientowane czy jak gdyby „zarządzane”. Ale kiedy wcześniej (C12) wydarzenie było „ustalone” arbitralnie co do porządku czterech par i odwrócenie nie czyniło różnicy, teraz gdy porządek może być zmieniony, odwrócenie czyni różnicę:

+--->+ nie jest równe +<-- +

Konsekwentnie jakiekolwiek stwierdzenie o wydarzeniu musi dalej być arbitralnym przykładem (jednym z permutacji) Wydarzenia. Ten arbitralny element, który wkracza jak tylko dochodzi do podziałów (§ 4) będę nazywał dialektyką. 
Jednakże odwrotnie, kiedykolwiek arbitralne wydarzenie jest przedstawiane, struktura Wydarzenia wymusza pewne konsekwencje i wyklucza inne. To będę nazywał logiką. Dialektyka i Logika wzajemnie się implikują (istnieją w tym samym czasie i są w „stanie wojny” nigdy się ze sobą nie zgadzając – finałowy pokój nie jest możliwy). Dialektyka to „jeżeli” („jeżeli” to stwierdzenie o wydarzeniu jest czynione) podczas gdy logika to „zatem” (zatem następuje, że wzór orientacji będzie ten, nie tamten); ale „jeżeli” jest arbitralne i „poprzedza” „zatem”.

Arbitralność = szczegółowe wyrażenie (które automatycznie wyklucza alternatywę)
Element = dwie części obserwowanego i obserwator
Przyłączenie = jednoczące przyłączenie dwóch części obserwowanego i rozłączające przyłączenie obserwatora i obserwowanego
Relacja = potrójna relacja pomiędzy dualnością obserwowanego pola i obserwatorem.
Wydarzenie obserwacji = wzajemne współtworzenie obserwatora i obserwowanego.
Podział = prostopadłość

D Branie w nawias obserwatora „0”

21 Cztery alternatywy (§19) mogą być wymieniane i będąc zorientowanymi mogą być również odwrócone. Wraz z utworzeniem obserwowanego pola (§§ 7 – 13) konfrontacja z „i” ma miejsce, podczas gdy z anihilacją i rekonstrukcją następstwo „lub” staje się możliwe. Wraz z możliwością alternatywy konfrontacji w Następujących Obserwacjach, powstaje pytanie „Co z sukcesyjnymi obserwatorami?”. Teraz, podczas gdy podstawowy podział w obserwowanym polu jako +:-- prowadzi do ich rozgałęzienia w obecności obserwatora („0”). żadne takie rozgałęzienie nie ma miejsca u obserwatora, który jest „niczym” i cokolwiek jest „czynione” niczemu, cokolwiek to może być – 0 pozostaje 0. (pozostawiam z boku na ten moment propozycję ½ = nieskończoność). Konsekwencje tego są takie, że aby pomnożyć obserwatora muszę go opisać w terminach jego obserwowanego, gdyż żaden inny sposób nie jest możliwy i to wydaje się być fikcją.

22 Obserwator nie pojawia się wcale w swym obserwowanym polu w żaden sposób, przez co „brakuje nic” i dlatego jest on symbolizowany przez „0”. Podczas gdy jest wszędzie, podczas gdy jest absolutnie esencjonalny „nie liczy się” wcale. Czy jest jeden czy wielu, nie jest to możliwe do określenia inaczej jak tylko z pola czy pól, które są obserwowane. Ale to antycypuje. Konsekwentnie podczas gdy jego pojedyńczość lub wielość jest sprawą do rozważenia przez zagłębienie się w jego naturę, przy badaniu natury obserwowanego może być nierozpatrywany (tak długo jak pamiętam, że nic o nim nie wiem). Zatem na ten moment przynajmniej włożę go w nawias (0) i zapomnę o nim (pamiętając oczywiście, że o nim zapomniałem).
To jest to co Obiektywna Nauka twierdzi, że robi (i często zapomina robić) i za co podziw jest zwykle oczekiwany. (Rezultaty tego będę nazywał Solalteryzmem lub Nauką Podmiotu pozostawiającego siebie poza swoimi obliczeniami). Skoro On liczy się za zero w obserwowanym, które nie jest obserwowane bez niego, łatwo może być wprowadzony ponownie. Jest oczywiście odwrotna, opozycyjna procedura, gdzie rezultaty są zwykle „skazany bez procesu” i są zwyczajowo nazywane Solipsyzmem lub tym o „szaleńcu co zastrzelił się w niedostępnej  twierdzy”.  

Rękopis kończy się w tym miejscu, z czystą kartką zawierającą tylko tytuł E Rozgałęzienie w obserwowanym. Osobna notatka tematycznie związana z powyższym materiałem:


Egzystencja jest operacją. Operacja dochodzi do istnienia z uskokiem i od razu rozciąga się do tyłu w nieskończoność i do przodu w nieskończoność, jednak z osobistym horyzontem kryjącym obie nieskończoności. 
Konieczność obserwowanej dualności (+1, --1) do bycia w relacji z obserwatorem (0) aby istnieć pociąga za sobą:

1) Że obserwator (0) jest w prostopadłości do obserwowanego (+1,--1).
2 Że przestrzennie obserwator nie ma statusu (=0) w terminach obserwowanego (+1, -1).
3) Że temporalnie obserwator (=0) jest strukturalnie w relacji do (= pomnożony przez = dodany do) obserwowanego (+1,-1) i tak przestrzennie anihiluje to przez wprowadzenie zmiany jako tempolaryzacja.
4) Że egzystencjalnie (świadomie) ten obserwator (=0) po anihilacji obserwowanego (=+1, -1) musi, rekonstytuować je (on obserwator nie może istnieć jako „0” i nie może nie-istnieć – z wyjątkiem jako przeciwko obserwowanemu). Natychmiastowa rekonstytucja obserwowanego (rekonstytuowalnego jako =+/- lub -/+)
5) Że w rekonstytucji obserwowalnego (+/- lub -/+1) przez obserwatora (0) wybór musi być dokonany czy obserwowalne ma być utworzone jako „to” czy „tamto” (tj+ czy -). NB termin „obserwowalne” odnosi się do właśnie zanihilowanego obserwowanego.
6 Ten nieunikniony wybór przy rekonstrukcji jest arbitralny. Raz dokonany świat jest determinowany logicznie lecz jest podmiotem natychmiastowej anihilacji.

*
Ruch jest przestrzenny (zmiana jest temporalna)

Ruch egzystencjalnie ustanawia przestrzeń. Zmiana egzystencjalnie ustanawia czas. W przestrzeni-czasie gdzie ruch nie jest obserwowany, nie ma czasu, i gdzie zmiana nie jest obserwowana nie ma przestrzeni. Tak jak ruch jest relatywny tj nie jest możliwe (czysto egzystencjalnie) przypisać absolutnego ruchu (czy stacjonarności) żadnemu ciału tak też zmiana jest relatywna tj nie jest możliwe przypisanie absolutnej zmiany czy stabilności żadnemu stanowi. „Absolutny bezruch” i „absolutna niezmienność” (czy to temporalna czy „wieczna”) zależą od świadomości funkcjonującej z unikatem „ja”. (Konsekwencje tego wydają się być takie, że wszystko jest relatywne).