wtorek, 22 stycznia 2013

KAMMA


Przez działanie człowiek jest farmerem, przez działanie rzemieślnikiem,
Przez działanie człowiek jest kupcem, przez działanie służącym,
Przez działanie człowiek jest złodziejem, przez działanie żołnierzem,
Przez działanie człowiek jest księdzem, przez działanie królem.
W ten sposób mądrzy widzą działanie jakim rzeczywiście jest.
Widząc współzależne powstanie, rozumiejąc rezultat działania.
(Wersy 651, 652, and 653, of the Suttanipāta)
 
Ostatni wers jest czasami izolowany z kontekstu i używany do usprawiedliwienia „trzy-życiowej” interpretacji dwunasto-członowej formuły w/p jako kamma / kamma vipaka – działanie / dojrzenie działania; to interpretacja całkowicie niedopuszczalna. Gdy wers powraca do swojego kontekstu, znaczenie jest jasne: człowiek zależy od tego co robi. Rezultat działania (vipaka) jest taki, że człowiek jest znany odpowiednio do tego. Przykład takiego rozumienia vipaki: 

Percepcje, mnisi, powiadam, owocują opisem. Zgodnie z tym jak człowiek postrzega tak a tak to i tak opisuje: „Postrzegałem to”. To mnisi jest nazywane rezultatem percepcji.
Anguttara VI,vi,9 <A. iii,413>:

(By zapoznać się ze zwyczajowym użyciem kammavipaki jako bardziej lub mniej opóźnionej retrybucji mających znaczenie etycznych działań odsyłam do Anguttara III,iv,4 <A.i,134-6>).

Pytanie o działanie -”Co powinienem robić?” jest pytaniem etycznym, gdyż wszelkie osobiste działanie, wszelkie działanie czynione przeze mnie – jest albo akusala albo kusala, niekorzystne lub korzystne. Niekorzystne działanie jest zakorzenione w bhava (raga, dosa moha czy pożądaniu, nienawiści i złudzeniu) i poza wynikającym z tego w przyszłości cierpieniem) prowadzi do powstania działania, nie do wstrzymania działania.

To działanie prowadzi do działania, te działanie nie prowadzi do wstrzymania działania. (Anguttara III,xi,7&8 <A.i,263>)

Korzystne działanie jest zakorzenione w nie-pożądaniu, nie-nienawiści, i nie-złudzeniu i prowadzi do wstrzymania działania, nie do powstania działania. Puthujjana nie rozumie tego, gdyż nie widzi ani powstania działania ani wstrzymania działania, ten o właściwym poglądzie rozumie to, gdyż widzi zarówno powstanie jak i wstrzymanie działania.

Jak tylko przyjaciele szlachetny uczeń rozumie niekorzystne i korzeń niekorzystnego, rozumie korzystne i korzeń korzystnego, tak przyjaciele szlachetny uczeń ma właściwy pogląd, jego pogląd jest prawidłowy, jest on wyposażony w pełne zaufanie do Dhammy i dotarł do Dobrej Nauki. (Majjhima i,9 <M.i,46>)

Arahat nie tylko rozumie to ale również osiągnął wstrzymanie działania, gdyż dla niego pytanie „Co powinienem robić?” już dłużej nie powstaje. Do tego stopnia jak długo jest obecna intencja w przypadku arahata – ciągle jest u niego świadome działanie ale nie jest ono już korzystne ani niekorzystne, nie jest to dłużej działanie w sensie etycznym. Nibbana jest wstrzymaniem etyki.

Pojmując przykład z tratwą, mnisi, powinniście wyeliminować także etyczne rzeczy, nie wspominając o nie-etycznych rzeczach.* (Majjhima iii,2 <M.i,135>)

* Puthujjana może zaadoptować moralne wartości z jakichkolwiek licznych powodów – wiary w nauczyciela, przez akceptację tradycji czy ustalonych wartości, osobistych filozoficznych poglądów itd, ale w ostatecznej analizie konieczność moralnych wartości, jakkolwiek mocno może odczuwać ich potrzebę, nie jest dla niego sprawą samo-oczywistą. Pod koniec swej książki Jean Grenier pisze:

Faktycznie wszelkie postawy jakie możemy przyjąć rozpatrując sprawę wyboru, załamują się wobec nieobecności prawdy i są tylko desperackimi próbami jej osiągnięcia i w konsekwencji wymuszają działanie. Wszystkie one kończą się tylko na prowizorycznych moralnościach. Wybór, w pełnym sensie tego słowa, „rzeczywisty” wybór jest możliwy tylko jeżeli człowiek ma dostęp do prawdy, jeżeli nie, to są to tylko kompromisy wszelkiego rodzaju.

I Sartre mniej obrazowo konkluduje, że człowiek jest zmuszony z samej swej natury, by zaadoptować wartości tego czy innego rodzaju, i że choć nie może uciec od zadania wybierania, jest on całkowicie odpowiedzialny za swoje wybory (gdyż nie ma Boskiego Dyktatora Wartości) i że nie ma absolutnie nic w jego naturze co mogłoby usprawiedliwić zaadoptowanie raczej tej szczególnej wartości czy zestawu wartości niż tamtego. Puthujjana nie widzi ani zadania do wykonania, które mogłoby usprawiedliwić jego egzystencję ani nawet w ostatecznej analizie tego o stałej refleksji (Heideggera Entschlossenheit – rezolutność akceptacji winy istnienia – robiącą nie więcej niż najlepszą ze złych prac) ani też nie widzi sposobu by doprowadzić swą nieusprawiedliwioną egzystencję do końca. Ariyasavaka przeciwnie, widzi drogę doprowadzającą jego istnienie do końca i widzi on, że właśnie to zadanie usprawiedliwia jego egzystencję.

Ja braminie oznajmiam szlachetne przekraczające świat Nauczanie jako zajęcie dla ludzi. Majjhima x,6 <M.ii,181>

Hegel, jak się wydaje w jego Phanomenologie des Geistes powiedział, że etyczna świadomość może być obecna tylko tak długo jak istnieje niezgoda pomiędzy naturą a etyką. Jeżeli etyczne zachowanie stałoby się naturalne, sumienie powinno zaniknąć. A z tego wynika, że jeżeli etyczne działanie jest absolutnym celem, absolutnym celem musi również być nieobecność etycznego działania. To całkiem słuszne, ale czy etyczne działanie jest absolutnym celem? Kłopot polega dokładnie na tym by zobaczyć działanie kładące kres działaniu w sensie etycznym. Podczas gdy niekorzystne działanie jest całkowicie naganne, jako prowadzące tylko do przyszłego cierpienia i do powstania działania, jest działanie prowadzące do jasnej przyszłości, które jednak nie prowadzi do wstrzymania działania. Szczodry człowiek, cnotliwy człowiek, a nawet człowiek oczyszczający swój umysł w samadhi, lecz bez właściwego poglądu pozostaje puthujjaną, a zatem nie unika krytyki:

Ten kto odkłada to ciało Sariputto i podejmuje następne ciało, on powiadam jest godny nagany. Majjhima xv,2 <M.iii,266>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.